Mini burgery na sylwestrową imprezę

czwartek, 29 grudnia 2016

Najbardziej imprezowa noc przed nami i żeby nie paść z głodu mam dla Was świetny przepis na mini burgery. To świetna i bardzo modna forma koreczków ;-) Dzięki nim zabłyśniecie na imprezie!



Składniki:
{bułeczki}
- 2 szklanki pszennej mąki
- pół szklanki ciepłego mleka
- łyżeczka cukru
- łyżeczka drożdży instant
- łyżka masła
- kurze jajo
- sezam

{kotlety}
- 500 g mielonej wołowiny
- 1/2 łyżeczki soli
- świeżo mielony pieprz

{dodatki}
- rukola
- pomidorki cherry
- 3 ogórki konserwowe
- 3 łyżki majonezu
- 2 łyżki ketchupu

Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki dotyczące ciasta - za wyjątkiem sezamu i jaja - połącz ze sobą. Dobrze wyrób ciasto i odstaw je przykryte ścierką na około godzinę w ciepłe miejsce. Po godzinie, gdy wyrośnie, jeszcze raz należy je wyrobić i podzielić na niewielkie, spłaszczone kulki. Każdą z nich posmaruj roztrzepanym jajem i obsyp sezamem. Piecz w temperaturze 160 stopni przez 15 minut (opiekanie góra - dół).
W tym czasie przygotuj mięso. Sposób jest niezwykle prosty - należy uformować kotlety wielkości bułeczek i smażyć je na patelni bez tłuszczu - po około 2 minuty z każdej strony (sam wybierz jaki lubisz stopień wysmażenia). Na koniec oprósz kotleciki solą i świeżo mielonym pieprzem.
W misce wymieszaj majonez i ketchup. Ostygnięte i przekrojone na pół bułeczki posmaruj takim sosem i układaj kolejno: rukolę, kotlet, plaster ogórka i plaster pomidora. Każdego z burgerów nadziej na patyczek do koreczków.

Smacznego!



Czosnkowo-pietruszkowe okładniczki

czwartek, 15 grudnia 2016

Uwielbiam owoce morza! Ubolewam, że w Polsce nie możemy się nimi cieszyć na codzień. Dlatego gdy tylko widzę coś ciekawego w marketowych zamrażarkach zaraz przynoszę do domu by choć trochę ukoić stęsknione kubki smakowe. Tym razem trafiłam na okładniczki - podłużne muszle, które w Barcelonie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Żywe wystawiają "nogę" z muszli w poszukiwaniu wody - wygląda to niesamowicie. Usmażone też robią furorę - ich muszle świetnie prezentują się na talerzu.

Zatem do dzieła!

Składniki:

- 10 szt. okładniczek
- pęczek natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- sok z 1/2 cytryny
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- sól i pieprz

Sposób przygotowania:

Jeśli, tak jak ja, kupisz mrożone okładniczki należy je rozmrażać w lodówce przez około 24 godziny. Po wykonaniu tego zadania muszle należy dokładnie umyć. Okładniczki tak jak każdy stwór morski mogą mieć w sobie sporo piasku. Teraz czas na sos. Pietruszkę, czosnek, 5 łyżek oliwy i odrobinę soli i świeżo mielonego pieprzu rozdrobnij w blenderze. Na patelni rozgrzej łyżkę oliwy z oliwek. Poukładaj okładniczki i smaż przez około minutę. Gdy zaczną się otwierać polej je wcześniej przygotowanym w blenderze sosem. Smaż jeszcze przez około 2 minuty. Następnie wyłóż na talerz i polej pozostałym na patelni sosem. Możesz je podać z makaronem, ryżem lub zjeść bez niczego.

Smacznego! ;-)

Domowy chleb na zakwasie

niedziela, 11 grudnia 2016

Czy może być coś wspanialszego niż świeży, chrupiący i upieczony w domu chleb? Do tego masło i odrobina soli. mmmmmniam!
Zapraszam Was dziś na przepis na chleb na zakwasie, który przygotujemy samodzielnie. Jest z tym trochę zabawy ale warto podjąć wyzwanie.

Składniki:

{zakwas}
- 50 g mąki żytniej razowej
- 50 g wody
{chleb}
- 4 łyżki stołowe zakwasu
- 300 g mąki pszennej
- 300 g mąki żytniej razowej
- 100 g dowolnych ziaren
- 500 ml ciepłej wody
- łyżka soli

Sposób przygotowania:

Robienie zakwasu trwa niestety długo - proces zajmuje 7 dni. Pierwszego dnia mieszamy wodę i mąkę w litrowym słoiku. Stosunek mąki do wody wynosi 1:1. Zostawiamy go na 24 godziny w ciepłym miejscu (około 24 stopni). Każdy kolejny dzień wygląda następująco: połowa zakwasu z dnia poprzedniego plus nowy zakwas (50 g mąki + 50 g wody). I tak przez całe siedem dni ;-)
Gdy zakwas jest już gotowy możemy przystąpić do robienia chleba.
Wszystkie składniki mieszamy, wykładamy do keksówki i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 5 godzin, Po tym czasie wkładamy chleb do rozgrzanego piekarnika (200 stopni, opiekanie góra-dół) na około 1,5 godziny.

U mnie chleb oczywiście został zjedzony przed tym jak ostygł ;-)

Smacznego!