Paprykowo-czosnkowe skrzydełka cioci Agnieszki od Świętych Lambrusków

poniedziałek, 16 marca 2015

Kurczak - temat oklepany prawie tak mocno jak schabowy, jednak od jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie bez niego życia.
Dzisiaj będzie konkretnie o skrzydełkach - obłędnych, z chrupiącą skórką i rozpływającym się w ustach mięsem. A do tego - ekspresowych w przygotowaniu.
Wyżerka godna imprezy z przyjaciółmi ale i sobotniego obiadu.
Przepis pochodzi od mojej najlepszej przyjaciółki, jednak włożyłam w skrzydełka (jak zwykle z resztą) całe swoje serce, więc myślę, że z powodzeniem mogę się nim podzielić ;-)



Składniki (duża porcja dla 2 osób):
- pół kg skrzydełek
- łyżka stołowa: ostrej i słodkiej papryki, soli i suszonego czosnku
- pół łyżeczki: świeżo mielonego pieprzu, brązowego cukru (możesz dodać także białego)

Tak, to nie pomyłka, wystarczy Ci tylko tyle! Żadnego dodatkowego tłuszczu ani sztucznych 'zajzajerów' ;-)

Skrzydełka z kurczaka umyj i dokładnie osusz papierowym ręcznikiem (to bardzo ważne by skórka była chrupiąca!). Pokrój je na trzy części, tak jak na zdjęciu:


Przełóż skrzydełka do miski i dodaj przyprawy, dokładnie wymieszaj. Jeśli Ci się nie śpieszy odstaw skrzydełka do lodówki na kilka godzin, ale jeśli goni Cię czas i tak będą doskonałe już teraz!


Wstaw piekarnik na opiekanie góra-dół na 180 stopni (ważne! nie włączaj termoobiegu bo zamiast chrupiącego kurczaka zjesz wiór!). Skrzydełka połóż na papierze do pieczenia i wstaw do rozgrzanego piekarnika na około 45 min. Ważne by ułożyć je skórą do góry - tylko wtedy tłuszcz się wytopi a skóra będzie chrupiąca.


Palce lizać! Smacznego!



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz